Ktoś pastwił się nad banerami wyborczymi Rafała Trzaskowskiego, zrywając je przy ulicy Wolności. Wiszące obok banery kontrkandydata pozostały nienaruszone.
Miejmy nadzieję, że sprawcy nie ujdzie to bezkarnie.
A przy ulicy Lipowej po jednym z plakatów Rafała Trzaskowskiego spływa jakaś wydzielina. Pewnie ta osoba, która to zrobiła jutro pójdzie jak gdyby nigdy nic do kościoła.
No i już widać po której stronie są ludzie rozsądni, myślący a po której chamy , chuligani i zadymiarze.
A przy ulicy Lipowej po jednym z plakatów Rafała Trzaskowskiego spływa jakaś wydzielina. Pewnie ta osoba, która to zrobiła jutro pójdzie jak gdyby nigdy nic do kościoła.